You have successfully logged out.
Innowacje w B. Braun
Innowacje i kreatywne pomysły są niezbędne dla postępu w opiece medycznej. Dla firm ważniejsze niż kiedykolwiek jest stworzenie klimatu, w którym nowe rozwiązania mogą być odkrywane i rozwijane. Trzy międzynarodowe przykłady pokazują różne podejścia podejmowane przez B. Braun, w celu sprostania temu wyzwaniu.
Potrzeba innowacji jest podstawowym prawem gospodarki rynkowej. Każda branża rozwija się dzięki nowym lub ulepszanym produktom wprowadzanym na rynek. Jednak w sektorze opieki zdrowotnej wspomniane procesy mają szczególne znaczenie, ponieważ bezpośrednio wpływają na dobrostan ludzi, a w nagłych wypadkach może od nich zależeć ludzkie życie. Nie ulega wątpliwości, że badania i rozwój odgrywają również kluczową rolę w B. Braun – we wszystkich obszarach i oddziałach na całym świecie podejmowane są różnorodne inicjatywy, ale wszystkie mają jeden cel: pomóc pacjentom i ułatwić pracę lekarzom prowadzącym oraz personelowi pielęgniarskiemu.
Dr Giuliana Gavioli, starsza wiceprezes ds. badań i rozwoju w B. Braun Avitum, jest wybitną ekspertką. Studiowała technologię medyczną i napisała doktorat na temat neurologicznych aspektów sztucznego odżywiania. Pracuje w B. Braun od 1991 r. Do jej obowiązków należy rejestracja nowych produktów na całym świecie. Obecnie Gavioli pracuje jako profesor wizytujący na Uniwersytecie w Modenie i kieruje dużym zespołem badawczym w B. Braun Avitum w pobliskiej Mirandoli – jednym z największych ośrodków technologii medycznych na świecie. „Innowacyjne procesy w branży wyrobów medycznych są często bardzo złożone, ponieważ dziedzina ta ze zrozumiałych powodów jest ściśle regulowana, a dodatkowo obowiązują bardzo wysokie standardy bezpieczeństwa produktów” – mówi dr Gavioli.
“Jednak każdy proces logicznie zaczyna się od pomysłu. Pracujemy ze start-upami, przyjmując rolę doświadczonego, starszego partnera, ponieważ mamy duże doświadczenie w patentowaniu i rejestrowaniu. Jednak w naszym przypadku częściej zdarza się, że pomysł na innowację wynika bezpośrednio z jednego z naszych badań użyteczności.”
Jedna z najważniejszych innowacji B. Braun Avitum w ostatnich latach dotyczyła dializy. Oprócz powszechnie znanej hemodializy dla osób z przewlekłą chorobą nerek, można wyróżnić jeszcze ostrą dializę, przeznaczoną dla pacjentów intensywnej terapii cierpiących na niewydolność wielonarządową. Podczas gdy hemodializa musi być wykonywana kilka razy w tygodniu, przy czym pojedyncza sesja trwa kilka godzin, ostra dializa trwa nieprzerwanie – nawet do 100 godzin, a w przypadkach, gdy pacjenci są poddawani intensywnej terapii przez dłuższy czas, odbywa się ona kilka razy z rzędu.
„Jednak w szczególnie ciężkich przypadkach dializa nie jest jedynym niezbędnym leczeniem. Jeśli występuje również niewydolność płuc, krew również musi być natleniona zewnętrznie” – wyjaśnia Gavioli. „Po rozmowach z lekarzami i pielęgniarkami intensywnej terapii zrozumieliśmy, że obie procedury można dobrze wykonywać osobno, ale że konieczne połączenie często prowadzi do stresu i jest niepotrzebnym obciążeniem dla pacjenta”.
Zaproponowano więc, aby zarówno usuwanie toksyn z krwi, jak i wzbogacanie jej w tlen, można było wykonać za pomocą tego samego urządzenia. „Następnie nastąpił bardzo intensywny wysiłek badawczy zespołu około 30 osób - w tym programistów oprogramowania i sprzętu, techników i lekarzy, ekspertów w zakresie patentów i rejestracji” — wspomina dr Gavioli. „Zaczęliśmy w 2015 roku; do 2019 roku uzyskaliśmy zgodę na rynek europejski”. Potem nadszedł COVID-19 — i chociaż nie było to zaplanowane w ten sposób, B. Braun OMNI (ECCO2R), nagle stała się pożądana na wszystkich oddziałach intensywnej terapii.
Stało się tak, ponieważ niewydolność wielonarządowa obejmująca płuca jest jednym z najczęstszych powikłań ciężkich zakażeń COVID-19. Znaczenie tego systemu dla intensywnej terapii pacjentów z COVID-19 można również dostrzec w tym, że proces rejestracji w Chinach przebiegał niezwykle szybko. „Zwykle zatwierdzenie nowego produktu w Chinach zajmuje około czterech lat. Dzięki B. Braun OMNI udało się to zrobić w ciągu roku”, mówi dr Gavioli. „Jestem bardzo dumna z zespołu – wszyscy wiedzieli, że pracują nad urządzeniem, które może ratować życie lub przynajmniej znacznie ułatwić opiekę krytyczną”.
Nad innowacją, która mogłaby znacznie poprawić sytuację pacjentów, pracuje się również we Fryburgu, jednak w innych warunkach niż w Mirandoli. Neuroloop GmbH mający siedzibę we Fryburgu, na pierwszy rzut oka może wydawać się typowym uniwersyteckim start-upem – spin-offem. Niewielki zespół neurofizjologów, neurochirurgów i inżynierów mikrosystemów od dawna prowadzi badania nad nerwem błędnym i jego stymulacją.
Dyrektor generalny Neuroloop, dr Michael Lauk, wyjaśnia: „Cały pomysł wywodzi się z badań, które prowadzono tutaj, na Uniwersytecie we Fryburgu, w działach inżynierii mikrosystemów i neurochirurgii na studiach doktoranckich. Nerw błędny jest, mówiąc w dużym uproszczeniu, rodzajem autostrady danych, która przebiega przez całe ciało. Kontroluje wiele autonomicznych funkcji organizmu – bicie serca, krążenie krwi, oddychanie, trawienie. Stymulując nerw błędny, można by bardzo precyzyjnie leczyć choroby takie jak nadciśnienie krwi, bez interwencji farmaceutycznej".
Problem polega na tym, że ponieważ nerw błędny kontroluje tak różne procesy, ukierunkowana stymulacja pojedynczej funkcji była do tej pory niemożliwa – na przykład poprzez wpływ na ciśnienie krwi, u niektórych pacjentów mogłoby dochodzić do zmian także w obszarze bicia serca lub trawienia. Mogłyby też wystąpić skutki uboczne, takie jak zmiana głosu. Jednak badania z Fryburga dostarczyły rozwiązanie. Opracowano rodzaj rękawa z bardzo dużą liczbą styków do osłony nerwu, który można precyzyjnie kontrolować. Neuroloop został założony w 2016 roku, celem opracowania właśnie takiego urządzenia. Dr Michael Lauk, który wcześniej pracował w innym start-upie technologii medycznej w USA, wrócił do swojego rodzinnego miasta Fryburga, aby tego dokonać.
Dyrektor generalny Neuroloop i dyrektor ds. rozwoju B. Braun
„Współpraca z B. Braun była czymś wyjątkowym i odegrała decydującą rolę w rozwoju naszego produktu. Firma była zaangażowany w Neuroloop od samego początku, co zaoszczędziło nam problemu związanego z organizacją rund finansowania. Pozwoliło to zespołowi skupić się na rozwoju produktu, polegając jednocześnie na doświadczeniu B. Braun.”
To, co wyróżnia Neuroloop, to fakt, że B. Braun był na pokładzie jako partner od samego początku. Współpraca między B. Braun i Neuroloop polega na połączeniu najlepszych cech dwóch światów. „Z jednej strony nadal będziemy start-upem” — mówi dr Lauk. „W dalszym ciągu jesteśmy małą firmą, pracuje dla nas 45 osób, wiele z nich na część etatu. Niektórzy pracownicy przyszli do nas, ponieważ jesteśmy bardzo otwarci na oferowanie takich modeli zatrudnienia. Szybkość i zwinność to nasze priorytety. Nie mamy więc stałych stanowisk, a hierarchie i tytuły są raczej nieistotne, zespół jest w 100% skupiony na naszych wspólnych celach. Daje nam to zwinność w procesie rozwoju. Funkcjonujemy od sześciu lat, pierwsze badania na ludziach są właśnie prowadzone i spodziewamy się wejść na rynek z aplikacją na nadciśnienie za dwa lata”.
Ale Neuroloop to nie tylko start-up. „Uważamy się za część B. Braun” — mówi dr Lauk, który kieruje również firmą robotyczną B. Braun New Ventures i od 2021 r. pełni funkcję Chief Digital Officera w B. Braun. „Oznacza to, że nie tylko mamy dobry pomysł, ale także możemy go wdrożyć. Jako start-up zazwyczaj mielibyśmy duże trudności, zwłaszcza w kwestiach skalowania, np. zakupów lub produkcji. W łańcuchu dostaw zwykle bylibyśmy na samym końcu. W B. Braun mamy po swojej stronie potężnego gracza, który wie, jak skalować produkcję i wspiera nas w międzynarodowym marketingu i sprzedaży. Nie można chcieć więcej”.
B. Braun OMNI i stymulator nerwu błędnego są wynikiem wstępnie zdefiniowanego procesu badawczego – opracowano pomysł, a następnie skupiono się na najlepszej i najszybszej możliwej realizacji. Czasami jednak innowacja pochodzi ze współpracy z partnerami. Rzeczywiście, solidne badania naukowe można również określić wysokim stopniem otwartości: w dialogu angażujemy się w nowe rzeczy – a w trakcie tego procesu można wspólnie dokonać przełomowych odkryć. Tak właśnie stało się w przypadku dr Christine Weis, Kierownika ds. Strategicznych Badań nad Siatkami i Biologicznymi w B. Braun Surgical w Rubi, nieopodal Barcelony.
Posiada doktorat z chemii, pracuje w B. Braun od 1999 roku i obecnie kieruje zespołem badawczym ds. technologii chirurgicznych, który, co ciekawe, składa się głównie z kobiet. „Nie żebyśmy tak to planowali, ale kobiety po prostu często okazywały się najlepsze” – mówi. Dr Weis podaje ścisłą współpracę z licznymi uniwersytetami, szkołami wyższymi i szpitalami w rejonie Barcelony jako najważniejszy czynnik napędzający innowację. „Na przykład wspólnie z Universitat Politècnica De Catalunya w Barcelonie opracowaliśmy technologię, w której nanocząsteczki złota można aktywować za pomocą promieniowania laserowego, aby emitowały ciepło. W ten sposób bakterie można zabijać za pomocą fizyki” — wyjaśnia dr Weis. Początkowy impuls do tych badań, których wyniki zostały już objęte ochroną patentową, w rzeczywistości pojawił się w wyniku dialogu.
“Razem z badaczami z politechniki, z którymi współpracujemy od lat, omawialiśmy możliwe zastosowania tej technologii. To było wzajemne dawanie i branie - nasze kompetencje i doświadczenie idealnie się uzupełniały.”
To, co osiągnięto, jest naprawdę zdumiewającą innowacją. Powierzchnie pokryte nanocząsteczkami aktywowane promieniowaniem laserowym mogą być wykorzystywane do czegoś więcej niż tylko sterylizacji na sali operacyjnej. Materiały te można również stosować w implantach lub na ich powierzchni, ponieważ aktywacja laserowa działa również w pewnym stopniu poprzez żywą tkankę. „Będzie wiele możliwych zastosowań, które bezpośrednio dotyczą bezpieczeństwa sali operacyjnej lub zdrowia osób poddawanych leczeniu” — mówi dr Weis. Również tutaj widoczny jest innowacyjny duch B. Braun: myślenie we wszystkich kierunkach; chodzi o to, aby zawsze być otwartym i czujnym oraz traktować poważnie każdą możliwą innowację. W końcu każda z nich bezpośrednio służy dobru pacjentów.